W meczu rozegranym w ramach 12 kolejki "Perełki" ulegają Kotan Girls Ozorków 1:4.
Spotkanie zaplanowane na niedzielne popołudnie nie było w pełni przygotowane. Dziewczyny zastały boisko w opłakanym stanie. Woda stała niemal wszędzie, w takich ilościach, że uniemożliwiało to swobodne prowadzenie gry. Mimo iż gospodarze widzieli w jakim stanie jest obiekt sportowy dopiero po zwróceniu uwagi przez sędziów postarali się coś z tym zrobić. Przez co z pierwszym gwizdkiem arbiter musiał zwlekać.
Kolejną sporną sprawą okazały się stroje, która jedna z drużyn była zmuszona zmienić. Przyjezdni nie byli przygotowani na taką okoliczność, zaś miejscowi nie posiadają dwóch kompletów. Jedyne co Ozorków znalazł na swoim stanie to znaczniki, które ostatecznie założyły pabianiczanki.
Przez to wszystko mecz rozpoczął się z opóźnieniem. Od początku przewagę utrzymywał Kotan. Już w 3 minucie oddał strzał w światło bramki, który został pewnie wyłapany przez Magdalenę Kociołek. Kolejną dogodną sytuację rywalki stworzyły sobie w 7 minucie jednak sędzia przerwał akcję odgwizdując pozycję spalonego. Po kwadransie gry dziewczyny z Ozorkowa wykonywały rzut wolny. Mocna piłka poszybowała nad ustawionym murem i dłoniami bramkarki PTC lądując w siatce. Następna ciekawa akcja należała do przeciwniczek kiedy to w 25 minucie silne uderzenie zostało skierowane do naszej klatki, tę próbę bez większych problemów wybronił nasz goalkeeper. Pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu ujrzała Edyta Wypijewska za dyskusję z sędzią. Mniej więcej 5 minut później zawodniczka z Ozorkowa omijając naszego lewego obrońcę oddała mocne zagranie na dalszy słupek gdzie czekała jej niekryta koleżanka i ta dostawiając nogę podwyższyła przewagę gospodarzy. Niewątpliwie w pierwszej połowie górą okazał się Kotan. Pabianiczanki mimo kilku okazji na polepszenie wyniku nie wykorzystały żadnej. Jedną z nich był rzut wolny, który wykonywała E.Wypijewska, która posłała futbolówkę na dalszy słupek jednak nasz napastnik nie zdołał jej przechwycić.
Po przerwie w drużynie PTC nastąpiła zmiana. Na miejsce Anny Pileckiej przesunęła się Żaneta Szumigaj, a na prawej pomocy pojawiła się Andżelika Błoch. Mimo kolejnych strat bramkowych druga część meczu była zdecydowanie lepsza dla gości od poprzedniej. Coraz częściej udawało się nam przebywać na połowie rywalek. Stworzyłyśmy nawet kilka dogodnych sytuacji, ale ewidentnie brakowało w nich odpowiednich wykończeń. W około 50 minucie z akcją ofensywną pośpieszył Ozorków oddany strzał zatrzymał się w nogach naszej bramkarki. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że arbiter podyktował rzut karny za faul, którego rzekomo dopuściła się Natalia Forc przed kopnięciem piłki przez przeciwniczkę. Ta decyzja wywołała oburzenie wśród zawodniczek PTC co poskutkowało kolejną żółtą kartką za nieodpowiednie słownictwo wyciągniętą w kierunku Roksany Jakóbczak. Uderzenie z 11 metra zdołała obronić M.Kociołek. Niestety zbyt późne pobudzenie do akcji pozostałych piłkarek z zespołu spowodowało, że dobitka rywalek zatrzymała się już w siatce. Po niespełna 10 minutach w drużynie gości nastąpiła druga zmiana. Za R. Jakóbczak weszła Karolina Karpińska. Następnie po błędzie naszych Pań, Kotan bez problemu wchodzi w okolice pola karnego podając do swojej niekrytej koleżanki,a ta pewnym ruchem umieszcza piłkę w bramce. Parę sekund po tym Aleksandra Kwiatkowska po ładnej akcji oddaje silne uderzenie, które wybija obrona gospodarzy. Chwilę później sędzia znów sięga do kieszeni po żółtą kartkę dla zawodniczki z Ozorkowa za faul na A.Kwiatkowskiej. Niedługo po tym nasz napastnik opuszcza murawę, a w jej miejsce wchodzi Justyna Grzegorczyk. Niewiele przed gwizdkiem kończącym spotkanie rzut rożny dla PTC wykonuje E. Wypijewska. Piłka odbija się od jednej z przeciwniczek po czym powolnie toczy się przy słupku bramki ustalając ostateczny wynik meczu 1:4.
Podsumowując to starcie śmiało mogę stwierdzić, że na boisku dziewczynom z PTC ambicji nie brakuje. Jestem przekonana, że jeśli frekwencja na treningach podniesie się ilość błędów popełnianych przez nasze młode kobiety będzie nieliczna.
Kolejne spotkanie odbędzie się dopiero za trzy tygodnie, kiedy to na wyjeździe "Perełki" podejmą UKS SMS II Łódź. Przez ten czas młode damy mają w planach solidnie trenować. Miejmy nadzieję, że to przygotowanie nie pójdzie na marne!
Skład PTC: Kociołek- Pilecka (Błoch), Łagowska, Forc, Sadowska- Piątkowska, Przesmycka- Szumigaj, Wypijewska, Jakóbczak( Karpińska)- Kwiatkowska (Grzegorczyk)
1
